jejku wielkie dzięki za dzisiejsze spotkanie ! *.* to żarcie naleśników (były przepyszne) bieganie przy zalewie (prawie zdechłam) "przechodzenie" przez tą rurkę na drugą stronę rzeki (myślałam że umrę ze śmiechu na jej środku i nikt mnie nie uratuje) fajnie że poparzyłam sobie mój dunderpośladek i łokieć pokrzywami, było warto ♥ poproszę o dokładkę dzisiejszego dnia! Teraz idę zjeść kolacyję, a potem zajmę się moimi photoblogowiczami (:o) :D + mały backstage z środowych zdjęć.
fajne!
OdpowiedzUsuńświetne zdjecia, gdzie zniknęłaś?:<
OdpowiedzUsuń